4 października 2017 Jolanta Dygul

Laudacja dla Joanny Ugniewskiej

Niekwestionowana pierwsza dama polskiej italianistyki i jej żywa legenda. Ma już swoje archiwum w Bibliotece Narodowej, gdzie oprócz rękopisów przekładów i dyplomów za wybitne dokonania, znajdziemy także adresowane do niej listy od największych włoskich pisarzy: Antonia Tabucchiego, Claudio Magrisa i Pietro Citatiego. Laureatka wielu nagród – m.in. nagrody kwartalnika „Zeszyty Literackie” im. Pawła Hertza za tłumaczenia, nagrody ZAiKS-u, w 2016 r. – nagrody Staffa, nominowana w 2010 r. do Nagrody im. Ryszarda Kapuścińskiego za przekład książki Riccarda Orizia Zaginione białe plemiona (przekład razem z Mateuszem Salwą).

Autorka 9 monografii naukowych i tomów z esejami, współautorka 3 podręczników akademickich, niestrudzona tłumaczka literatury włoskiej (ok. 50 tytułów), która zaszczepiła w nas miłość do takich autorów, jak Magris, Tabucchi, Citati, Fallaci, Pirandello (Jeden, nikt i sto tysięcy, 2011) i wielu innych.

Ale jak wiemy, to przede wszystkim tłumaczka, które serce swe, jak i pióro, oddała dwóm włoskim pisarzom. Pierwszy z nich to Claudio Magris (na 13 polskich tytułów – 11, m.in. Dunaj, 1999; Mikrokosmosy, 2002; Itaka i dalej, 2009; Podróż bez końca, 2009; Głosy: monologi, 2010; Alfabety, 2012), który dzięki niej stał się właściwie „polskim pisarzem”. W zeszłym roku ukazała się monumentalna wręcz antologia esejów niepublikowanych wcześniej w języku polskim, obejmująca półwiecze eseistyki wybitnego Triesteńczyka – stworzona wedle jej autorskiej koncepcji: O demokracji, pamięci i Europie Środkowej (2016). Książka o świecie, który pogrążony jest w kryzysie uznana została za niezwykle istotny głos w dyskusji o współczesności, autor otrzymał tytuł „Ambasadora Nowej Europy” przyznawany od sześciu lat przez Europejskie Centrum Solidarności z Gdańska oraz Kolegium Europy Wschodniej im. Jana Nowaka Jeziorańskiego z Wrocławia. W tym roku zaś ukazała się najnowsza powieść autora z Triestu: Postępowania umorzone.

Drugim wybrankiem jej serca jest, czy raczej był, Antonio Tabucchi (z 11 tytułów – 8, m.in: Opowiadania ilustrowane, 2014; Podróże i inne podróże, 2012; …twierdzi Pereira, 1996) i ostatnia „wielka mała powieść mistrza prozy”, która ukazała się w zeszłym roku – Dla Isabel. Mandala. Powieść, odnalezioną po śmierci autora pośród dokumentów i notatek, należy uznać za swoisty testament literacki Tabucchiego, podsumowanie dorobku życia, splatają się w niej bowiem znane z wcześniejszych tytułów wątki, motywy, a nawet postaci i miejsca.

Legendarna wręcz pracowitość i chęć do działania naszej laureatki na pewno sprawią, że nie da nam o sobie zapomnieć. Wszyscy już wiedzą, że tegoroczną nagrodę im. Leopolda Staffa za całokształt twórczości przyznano oczywiście…. Joannie Ugniewskiej.