Laudacja Julii Wollner dla Adama Szczucińskiego (nagroda za książkę Paradiso, wyd. Próby 2021)
Pamiętam, że kiedy równo 10 lat temu przeczytałam esej Podróżować, pisać Joanny Ugniewskiej, ogarnął mnie smutek i przerażenie – jako czytelniczkę i jako osobę piszącą. W tej doskonałej książeczce autorka, dziś członkini kapituły Nagrody Literackiej im. L. Staffa, przypomina, że o Włoszech rozprawiali najwięksi, że powiedziano o nich już wszystko, i że na dobrą sprawę my sami, podobnie jak nam współcześni, nic nowego już powiedzieć nie możemy.
Po przerażeniu przyszedł czas na ulgę, bo sytuacja ta, na swój sposób, nosi też znamiona wyzwolenia. Pozwala uciec od wszechobecnej paplaniny, delektować się ciszą; zachęca do przeżywania bez przekuwania emocji w słowa niedoskonałe. Jeśli po drodze trafi nam się zachwycająca współczesna lektura, tym piękniejszą sprawi nam niespodziankę. Dla mnie taką niespodzianką była książka Paradiso Adama Szczucińskiego, pokazująca, że nawet dziś, w XXI wieku, można jeszcze znaleźć swój klucz do Włoch, a konkretnie – do Wenecji. Dla Autora stała się nim poezja i postać Josifa Brodskiego. To dzięki nim powstały zapiski przypominające slajdy – do oglądania w prześwicie własnych emocji, refleksji i wspomnień. Dziękuję panu Adamowi za ten wzruszający seans i za to, że, mimo wszystko, zdecydował się nie tylko podróżować, ale także, jeśli nie przede wszystkim, pisać.