Laudacja Ewy Nicewicz dla Mateusza Kłodeckiego za przekład Czekam, aż stanie się coś pięknego (Sonia Draga 2020)
Tłem dla wydanej w 2019 roku i przetłumaczonej na trzydzieści języków powieści Violi Ardone są mało znane wydarzenia z historii powojennych Włoch. To właśnie w latach 1945–1952 Włoska Partia Komunistyczna zorganizowała dla siedemdziesięciu tysięcy dzieci z południa kraju wyjazdy do Emilii-Romanii i Toskanii, by ratować maluchy przed głodem, chorobami, a nawet śmiercią.
Ten ważny i niezwykle aktualny utwór przyswoił językowi polskiemu Mateusz Kłodecki. I zrobił to w sposób mistrzowski. Dla naszego Laureata przekład literatury to bowiem coś więcej niż rzemiosło. Widać, że mozolna, obfitująca w wyzwania – chociażby w postaci dialektów – praca translatorska sprawia tłumaczowi przyjemność. Powieść Ardone w przekładzie Kłodeckiego zachwyca plastycznym językiem i włoskim kolorytem. Tłumaczenie, niczym wehikuł czasu, przenosi nas do powojennych Włoch, gdzie śledzimy z zapartym tchem, a czasem też i łzami, losy małego uchodźcy z Neapolu.
Parafrazując zatem polski tytuł powieści Ardone, możemy śmiało stwierdzić, że stało się coś pięknego. I za tę dużą dawkę piękna – bo przecież to właśnie piękno, jak pisał Dostojewski, ma moc zbawić świat – chcielibyśmy dzisiaj uhonorować Mateusza Kłodeckiego Nagrodą Literacką im. Leopolda Staffa.